czwartek, 10 grudnia 2009

Powrót z zaświatów

Zniknęłam na jakiś czas chowając się w świecie rękodzielniczym. Jutro znów tam wracam, przyszłam tylko w odwiedziny.
Odwiedziny w świecie wirtualnym zaowocowały uśmiechem. Tak tu świątecznie, tak ciepło. Na blogach pieką się pierniki, lepią anioły, szyją mikołaje i sklecają gwiazdy. Jeszcze dwa tygodnie do Wigilii, ale natchniona zadzwoniłam do Mamy, by ustalić bożonarodzeniowe menu. Zapachniało barszczem z uszkami przez telefon. I na spacer poszłam. Niedaleko - do kiosku po pocztówki, bo nie zdążę w tym roku sama zrobić i do małego osiedlowego sklepiku po bombki. Czas odświeżyć pudełko z ozdobami, które z roku na rok wieje coraz większą pustką, od kiedy Pędzel z nami zamieszkał. Pędzel uwielbia błyskotki niczym sroczka, tylko z większą energią. Destrukcyjną. Tym razem kupiłam plastikowe.
I odwiedziłam świat domowy. Odkurzyłam, zmieniłam pościel, jakiś dziwny nalocik starłam z mebli, wyczyściłam zakamarki kuchenne. Kota naprzytulałam na zapas. I chyba zaszaleję: poleżę w wannie, a potem zabiorę książkę do łóżka. Tak, zaszaleję dzisiaj.
Dobrej nocki:)

5 komentarzy:

  1. Odpoczywaj, łap energię bos fajna i musisz ja rozdac dalej ;-))) dobrejnocki

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalej i odpoczywaj. Ja szaleję z książką najczęściej w wannie :) Kolorowych snów.

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię taki przedświąteczny rozgradiasz, to planowanie, gotowanie, sprzątanie, kupowanie prezentów... Mój Pirat też uwielbia Boże Narodzenie, oczywiście ze względu na masę zabawek do strącania z choinki :)
    Relaks jak najbardziej wskazany!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ze się pokazałaś.MAm nadzieję,ze pokażesz co powstało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odeśpij, odpocznij, należy Ci się za te Boskie Aniołki, i nie tylko...Buziaczki
    Portterka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione słówka:)