czwartek, 3 marca 2011

Czerwone jabłuszko

Wstąpiłam do warzywniaka.
- Poproszę sałatę i szczypiorek.
- Proszę bardzo - odpowiedziała pani podając mi zieloności.
- I jeszcze brokuł poproszę - dodałam.
- Proszę bardzo.
- I chętnie wzięłabym jabłka, ale takie na prawdę twarde, kwaśne i soczyste. Ma pani takie?
- Niech pani weźmie z tej przedostatniej skrzynki przy oknie - poleciła pani. - Są na prawdę zajebiste.

Wyszłam ze sklepu szybciutko, bo w środku nie wypadało mi się śmiać. Na chodniku mogłam sobie ulżyć:) I wtedy zadzwoniła Mama.
- Co cię tak śmieszy? - zapytała.
Opowiedziałam Jej treść rozmowy.
- Mój Boże - rzekła. - Tak wygląda świat bez Miodka.

A jabłek wzięłam cztery na spróbowanie. Wrócę tam jutro, bo naprawdę są zajebiste:)

10 komentarzy:

  1. A kto to jest Miodek ? Ag
    Nigdy sie nie spodziewalam, ze mozna tak nazwac swojskie, czerwone jabluszko...he,he...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz wybitny językoznawca. Prowadził kiedyś cudowny program "Ojczyzna polszczyzna"-nie opuściłam ani jednego odcinka w dzieciństwie.
    Jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, ha... dobre... ja niestety mam warzywniak do d... jak mi Ślubny kiedyś przed wigilią poszedł po cebulę do sałatki i na 6 zakupionych 4 były przemarźnięte, a panienka nie widziała problemu... "bo, towar się sprzedać musi..." nie mam warzywniaka... a zielenine nabywam w Biedronie...
    Sama se wybieram i mam com wybrała... obecnie też są tam zajebiste jabłka:) Soczyste, ze słodką, czerwoną, twardą skórką... żółte i kwaskowate w środku:) mniam....
    Pozdrówki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Monisiu, mama miała rację...za mało Miodka wśród nas:))) Szkoda, że takie słownictwo funkcjonuje w sklepie, gdyby chociaż "zarąbiste", bo takie to jeszcze do przyjęcia przez moje ucho:)))Tak czy inaczej w sklepie masz wesoło...a jak jabłka dobre, to co tam, niech je pani sklepowa nazywa jak jej wygodnie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać pani nie ma do czynienia z młodzieżą szkolną, bo teraz wiodącym słowem jest MEGA
    Ale chyba zajebiste są lepsze ;-DD

    OdpowiedzUsuń
  6. Z usmiechem na twarzy przeczytalam kilka razy.Profesora Miodka pamietam i ja.Obawiam sie ,ze rece by lamal nad moim obecnym polskim jezykiem,ktory lamie i zdaje sobie z tego swietnie sprawe.
    Pozdrawiam i zycze powodzenia w znajdowaniu tylko smacznych owocow i warzyw,no a juz szczegolnie tych zajebistych;)

    OdpowiedzUsuń
  7. heh...:)
    ...się śmiejemy, a może to jakaś nowa odmiana jabłek?!
    chociaż na wikipedii jeszcze nic o tym nie piszą...;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszamy na nasz blog. Prawdziwe opowieści.WYZNANIA KOCHANKÓW: Sex, dobra zabawa, szalone pomysły i... http://wyznaniakochankow.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. Miodek poprawiłby też "na prawdę". Naprawdę i na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione słówka:)