piątek, 22 lipca 2011

Optymistycznie

Odcięli mi dopływ powietrza, więc idzie ku lepszemu. 
Jakkolwiek to brzmi, ja-gdyby nie noga-skakałabym ze szczęścia. 
Kto odciął? Robotnicy.
Czym? Zaklejając okna folią.
Bo co? Bo zaczynają malowanie bloku.
A to oznacza, że niebawem się wyprowadzą z całym tym rusztowaniem, który tak Pędzla korci. Uratuję winorośl obumierającą od dwóch miesięcy w pokoju. Oczywiście jeśli zdołam zmieścić donicę na pomniejszonym o ponad 10 cm styropianu balkonie. Plus tynk plus (średnio ważna) warstwa farby. Ale na szczęście mniejsze donice nie są towarem deficytowym. No i będę miała fioletowy balkon! Mały wywiad wśród remontowców.
Tak szczerze, to chyba będzie mi tych remontowców brakowało. Do przekleństw o siódmej nad ranem przywykłam. Do tatuaży na łydkach, ramionach i w innych miejscach też. Nawet zaczęłam je traktować jak sztukę. I zdecydowanie będzie mi brakować "Besame mucho" plus "na na na" z braku zasobów hiszpańskiego słownictwa. I tych pieśni o mgle nad rzeką. I tych chabrów w pszenicy. I "Темная ночь только пули свистят по степи". Człowiek to jednak z tych przystosowawczych istot pochodzi.

Z nogą lepiej. Uczciłam dziś te wszystkie cudowności fryzjerem  i solarium. Fryzjerka Karolina, najcudowniejsza na świecie, sprawiła, że nie marudziłam po wyjściu. Ewenement. Solarium wyjątkowo gadające. Na wstępie powiadomiło mnie,  że opalanie zostało rozpoczęte, potem relaksowało radiem eska, a gdy zgasło, wyraziło nadzieję, że jestem z opalania zadowolona, i że niebawem zobaczymy się ponownie. Szok mały, by myślałam, że intymnie postępuję przez minut osiem, a tu łóżko chce mnie znów zobaczyć. Czy to już molestowanie?

Zmykam spać z nadzieją, że ten wiatr, który tymczasowo ustał, będzie sobie ustany do rana. Bo nie chciałabym jakichś dziwnych foliowych odgłosów w nocy słyszeć. Chociaż czego to człowiek-czyli ja-dla fioletowego balkonu nie zniesie?:)

1 komentarz:

  1. u mnie też kiedyś ocieplali blok i wtedy Panowie o 7 rano gapili mi się do pokoju przez drzwi balkonowe, o 8 rano pukali w szybę a ja ponieważ wtedy miałam trochę wolnego i nie pracowałam to jadałam z nimi drugie śniadanie na balkonie i robiłam im kawę co było trochę dziwne dla sąsiadów bo okna miałam na sam środek osiedla i ciekawie to wyglądało :))) mile wspominam ekipę remontową z Myślenic :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione słówka:)