wtorek, 1 grudnia 2009

Wizyta poranna

Siódma trzydzieści rano. Pukanie do drzwi. Za drzwiami dwóch niezbyt czystych panów w wieku ponad średnim. Wiek średni nie przeszkadza w dziarskim kroku, którzy podjęli zaraz po uchyleniu drzwi.
-My do wodomierza - i już byli w łazience. I w butach na dywanie.
-Gdzie wodomierz?
-Ja nie mam wodomierza.
-Nie ma pani wodomierza?
-Nie mam wodomierza.
-To dlaczego pani nie mówi, że nie ma wodomierza?
-Właśnie mówię, że nie mam wodomierza.
Popatrzyli na siebie z niesmakiem, potem na mnie z dezaprobatą.
-Taka ładna pani i nie ma wodomierza.
I poszli sobie.

4 komentarze:

  1. Ech, polskie usługi ;-)
    a własnie, Pani taka ładna i czemu nie ma wodomierza? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihihihih.A tak wogóle to czemu Pani Ładna go nie ma?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo Moniczka żyje w pełnej zgodzie z naturą i używa deszczówki. No bo chyba nie chcesz powiedzieć kochana, że robisz spółdzielnię w bambuko i kręcisz wodę na lewo.
    Poziomeczka

    OdpowiedzUsuń
  4. No nieźle...
    Moc życzeń Aniołkowych mikołajków składa cała moja familija
    portterk

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione słówka:)